Są takie specyficzne dni w ciągu roku, kiedy możesz poznać nowe twarze w Suchedniowie. Nowe /stare bo widzisz je tylko w Boże Ciało , Wszystkich Świętych , Świętojanki i ... i nie wiem kiedy jeszcze może na promocji w biedronce;)... ale są to tak specyficzne chwile kiedy widzę, że naprawdę trochę ludzi tutaj jednak mieszka;) Boże Ciało -dzień który podzielony jest na charakterystyczne odcinki a mianowicie : Msza Święta , procesja , odpust ( Odpust – w teologii katolickiej pojęcie oznaczające darowanie przez Boga kary doczesnej za grzechy, które zostały odpuszczone co do winy.), który chyba większości kojarzy się z karuzelą, watą cukrowa, balonami oraz gadżetami pasującymi do klimatu. I tak pierw dla duszy procesja która przechodzi ulicami miasta i tą jedną bardziej dziurawą:) [ Swoją drogą to dobrze, że moją nie przechodzi bo by piękne panie pogubiły obcasy;)] .Jak by nie było jest to święto "modowe": spodnie do kanta , najnowsze sukienki, pachnidła, szminki i inne zabiegi liftingująco-poprawiające.
Kanciak biały klasyk i Łukasz ze swą najmłodszą pociechą.
A po procesji szał czas zacząć.
Na kilku stoiskach przebijały się sympatyczne krówki z Czarnobyla
Klasyki wszelakich imprez wata i obwarzanki.
Nawet pobliski BUMAR nie ma takiego wyboru.
Krwista metaliczna czerwień lśni w przebłyskach słońca jak za czasów wyjazdu z salonu w 84 :)
W tym roku nie dość że łazienka to jeszcze basen podstawili;)