Rekordowo bo trzy razy( jak nigdy) w tym roku odwiedziłem hale wystawiennicze kieleckich targów. Było wojsko, rowery a teraz czas na psy. Już nie pierwszy raz zabierałem się do odwiedzenia takich targów niestety zawsze coś wypadało na szczęście tym razem plan został zrealizowany i wykonany w 100%.

Na wystawie jak to przystało każdy chce pokazać psa z jak najlepszej strony..

dlatego zwierzaki poddawane są wszelakim zabiegom kosmetycznym.

Jak bym tak często czesał głowę jak ci ludzie psy to by mi chyba wszystkie włosy wypadły.

Targi to także pokazy możliwości psów.

Tu akurat zaganianie kaczek i border collie.

Pies który zna się na swojej "pracy" i idealnie wykonuje wszystkie polecenia.

Wystawa nie ograniczała się tylko do psów.

a dla tych bardziej strachliwych był mniejszy egzemplarz.

Miejsce to zapełniło się tak duża ilością wszelakich ras że trudno je spamiętać.

Na koniec kolejny pokaz tym razem zaganianie owiec.
Tego dużego też miałem na rękach a Ci bardziej strachliwi tylko dotykali. Michał może to potwierdzić
OdpowiedzUsuń