środa, 26 maja 2010

Maraton Nowiny - wellness i spa w jednym

Ostatnia niedziela przyniosła nam zapewne niezapomniane wrażenia związane z kolejnym wyścigiem ŚLR - niejednokrotnie związane były one z wodą i błotem. Startowało mniej ludzi niż w Daleszycach ale CI którzy nie byli niech żałują gdyż trasa jest po prostu nie do opisania, co tu dużo mówić kto odczuł ja na własnej skórze ten wie o czym mowa. Organizatorzy za sprawą GIT-a Maziego dołożyli wszelkich starań aby od razu w czasie wyścigu poddać się regeneracji pod postacią kąpieli błotnych. Jest to na tyle dobra sprawa gdyż nie wszyscy uczęszczają do SPA a tu w cenie 40 zł mamy zapewnione coś o czym inni mogą tylko pomarzyć. Także ja ze swojej strony dziękuję, było bardzo miło i do zobaczenia w Kielcach. p.s. jedyna wada na trasie to wspominane już na forum felerne skrzyżowanie gdzie nie bardzo można było się połapać gdzie jechać.Po ogarnięciu się na mecie należy oczywiście wykonać parę zdjęć dla oddania grozy całej sytuacji.
Zestaw "małego czyściciela", jak widać na załączonym obrazku podstawowy ekwipunek na każdy maraton powinien być rozszerzony o wyżej widoczne elementy gdyż...
.. prawdziwego sportowca poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy.
Perfekcyjnie przygotowana zastawa, nawet jak będzie nie dobre to miło popatrzeć.
Było co zmywać.
Niektórzy wybierają tradycyjne metody czyszczenia.
Zawodnik prezentuje efekty wspaniałej i niepowtarzalnej odnowy biologicznej.
Jest czas na chwilę zadumy na mecie:"jakie atrakcje czekają nas w kolejnym odcinku"..
.. oraz wertowanie fachowej prasy.
Tu niespodzianka: Ci którzy wpłacili jako pierwsi wpisowe otrzymali kolekcjonerskie pamiątkowe 2zł z herbem woj. świętokrzyskiego.
Największa satysfakcja dla Naszej ekipy- Tomek zdobywa pierwsze miejsce i oby tak dalej
Jak widać mimo trudów i niedogodnoći wszyscy w ogólnej euforii oczekują na kolejne zmagania ŚLR

WIĘCEJ FOTEK

sobota, 15 maja 2010

Rajdowo w Suchedniowie

W miniony weekend za sprawą SSC odbyła się kolejna już edycja rajdu rowerowego po Górach Świętokrzyskich. Pogoda przez cały tydzień niestety nie rozpieszczała nas dobrymi warunkami ale gdy już nadszedł upragniony dzień pedałowania zagrożenie apokalipsą zostało zażegnane za sprawą pięknego słońca które od samego rana z małymi przerwami towarzyszyło nam do wieczora. Jak na zainstniałe warunki na starcie pojawiła sie dość liczna grupa uczestników. Głównym sponsorem całej imprezy było Starostwo Powiatowe w Skarżysku za co bardzo bardzo dziekujemy i poecamy się na przyszłość. Uczestnicy mieli do wyboru kilka tras o różnym stopniu długości i trudności w zależności od dyspozycji kondycyjnych.
Na początku sekretarz zbyszek z dwójka pomocników dokonywał rejestracji w ewidencji potencjalnych miłośników jazdy
Odwiedzili nas kolarze z przeróżnych zakątków m.in.
Kapitan Nemo
Brat zza miedzy
i dwaj z dalekiego południa
Było nas mniej więcej tyle.
Po zakończeniu rajdu na każdego uczestnika czekała ciepła strawa pod różną postacia .
Jak widać Szef Kuchni nie mógł się oprzeć smakowi kiełbasy, dlatego połowa jej zapasu została spozytkowana w wyżej widoczny sposób.
Uczestnicy otrzymali także okolicznościowe dyplomy.
W loterii były do wylosowania przeróżne nagrody.
Zbyszek czuwał nad poprawnością losowania.
A na najstarszego uczestnika czekała koszulka ufundowana przez Grzegorza Półtoraka właściciela sklepu SUPORT

WIĘCEJ ZDJĘĆ

sobota, 1 maja 2010

Chicken Arena

W środe 28 maja 2010 miałem okazje czynnie(robiąć zdjęcia) uczestniczyć w kolejnym meczu Orlicza. Tym razem niedaleko bo w Kajetanowie zmierzył się z miejscową Lubrzanką na obiekcie zwanym podobno "Chicken Arena". Orlicz zdeydowanie jest na fali wygrał kolejny mecz 3 do zera nie tracąc ani jednej bramki, jakby tego było mało dziś kolejna wygrana 3-0 na wyjeździe tym razem z Kmitą Zabierzów. Brawo oby tak dalej.
Trener podczas meczu- 100% koncentracji.
Ekipa sędziująca
2-ga bramka..
no i radość
A to po trzeciej bramce
Synu daj z siebie wszystko:)
Tak sie bawi , tak sie bawi SU-CHE-DNIÓW.