sobota, 2 lipca 2011

Zblizamy się do półmetka

I tak już za kilka dni kolejny wyścig sygnowany logiem ŚLR, ale to dopiero albo już w niedziele.
Niestety pogoda jaka jest każdy widzi i jeździć nie ma jak ale może już jutro wyjdzie słońce albo chociaż nie będzie padać deszcz. Tym razem w zeszły weekend walczyliśmy w Kielcach na dobrze wszystkim znanej z zeszłorocznego finału trasie. Była to zdecydowanie odskocznia po tej masakrze w Nowinach gdzie trup padał często a połowa dystansu Master wymarła śmiercią naturalną. Najgorsze w trasie jak dla mnie były piachy, po których trzeba było się przedzierać. Może same w sobie nie stanowiły problemu ale jak już się przejechało przez dwie rzeczki to wtedy do napędu przylepiało się wszystko co możliwe i jeszcze więcej:)
Niektórym na metę przyszło dotrzeć "z buta"
Kamil tym razem 3 open, 3 w kat. - jak zawsze elita najlepszą a zarazem najcięższą grupą z możliwych.
Marcin wpadł na metę z zadyszaną młodzieżą, jak by mogło być inaczej z elity. Ogólnie rzecz ujmując pierwsze 10 miejsc poza jednym należało do zawodników właśnie tej grupy.
Na mecie z profesorską miną czas na przeanalizowanie wyścigu:)
Rafał od czasu gdy wystąpił na antenie pewnego radia poczuł znaczny pociąg do mikrofonu:)
Trasa dla niektórych okazała się tak wyczerpująca, że zaraz po zatrzymaniu zaczęli ze smakiem wcinać kartki na mięso
Najmniejsi kolarze raczej z trasy zadowoleni, pewnie mimo deszczu trenują zacięcie i objadą co niektórych w Pińczowie.

Drużynowo występ w Kielcach był niezwykle owocny dla naszej ekipy dwa pierwsze miejsca w kategoriach, dwa drugie, jedno trzecie i piąte także chyba najlepszy występ do tej pory. Doczekałem się wreszcie wyników klasyfikacji zespołowej i jesteśmy na 3 miejscu nawet nie od końca. Mam nadzieję że w tym roku damy radę wskoczyć na pudło:) nadzieja umiera po meczu do końca jeszcze 5 wyścigów więc myślę, że jeszcze pokażemy się z dobrej strony.

1 komentarz: