czwartek, 29 lipca 2010

ŚLR premiera w Pińczowie

Ostatni weekend za nami a wraz z nim premierowy występ w Pińczowie. Trasa jedna z dłuższych ale niekoniecznie bardzo wymagająca technicznie, szybka jazda, brak większych przewyższeń( no ale w niektórych maratonach zyskałaby miano "górskiego"). Pogoda do jazdy jak dla mnie super, nie było skwaru ani chłodu jechało się bardzo dobrze. Przed nami Nowa Słupia kolejna premiera w terminarzu ślr. Tym razem bardzo duża (według informacji na forum) suma przewyższeń co sprawia, że trasy stają się coraz bardziej ciekawe i urozmaicone. Oby tak dalej.
Na końcu trasy na uczestników czekały odlotowe atrakcje z racji tego, że meta znajdowała się na terenie aeroklubu w Pińczowie.
Pokaz modeli latających ...
i większych modeli stanowił dla niektórych nie lada atrakcję.

Była też ścianka wspinaczkowa na wypadek gdyby jeszcze komuś było mało jazdy:)
Powrót z dalekiej podróży - na starcie czarny koń SSc sam Prezes we własnej osobie.
Zwyciezca w kategorii : najlepsza fryzura na mecie.

Ask for more

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz