Ostatnia niedziela nie wykazywała zwiększonego promieniowania z Japonii, jedyna zauważalna zmiana to chyba tylko zamiana czasu, więc swobodnie można zobaczyć coś nowego. Tym razem uwagę przyciągnęły dwie imprezy na których warto było się pojawić. Pierwsza z nich to dobrze znany Telegraf gdzie odbywały się zjazdy czasowe na tzw "zemście Meny". Na mecie zjawiło się ponad 25 zawodników, każdy miał 3 zjazdy a suma dwóch najlepszych zadecydowała o zwycięstwie. Mnie osobiście pomysł bardzo się spodobał i chętnie sam jeśli czas pozwoli jeszcze raz zawitam w to miejsce pooglądać zmagania zawodników. Organizatorzy pokazali że wystarczy tylko chcieć i przy małych nakładach finansowych można zrobić coś fajnego - chwała wam za to.
Szczyt telegrafu i widok na Kielce
Start punkt o 11...
a później już z górki do mety - najszybszy czas około 1.25
Rower w każdej formie ma swoje uroki - dh szczególnie
Wracając do samochodu okazało się że telegraf to chyba największe skupisko wielu dyscyplin sportowych bez względu na porę roku- tu zjazd na du***
i na nartach.
Kolejny przystanek wycieczki - krakowska rogatka a tam inscenizacja walki o Westerplatte.
Niemcy musieli skapitulować, ale cóż się dziwić...
tu baby mają broń.
Więcej zdjęć
Start punkt o 11...
a później już z górki do mety - najszybszy czas około 1.25
Rower w każdej formie ma swoje uroki - dh szczególnie
Wracając do samochodu okazało się że telegraf to chyba największe skupisko wielu dyscyplin sportowych bez względu na porę roku- tu zjazd na du***
i na nartach.
Kolejny przystanek wycieczki - krakowska rogatka a tam inscenizacja walki o Westerplatte.
Niemcy musieli skapitulować, ale cóż się dziwić...
tu baby mają broń.
Więcej zdjęć