poniedziałek, 20 czerwca 2011

Mistrzostwa Polski 2011-dzień drugi-sobota

Piątek minął pod znakiem sztafet. Sobota na MP to wyścigi w kategorii młodzik, młodziczka, junior młodszy, juniorka młodsza, masters. Ja wybrałem się tym razem na akcję firmowaną logiem POLSKA NA ROWERY.
I tak w skrócie:
Sobota-Kielce- słoneczne przedpołudnie.
CCC Polkowice w komplecie i ruch w centrum staje się zdecydowanie większy.
Jak zwykle na stanowisku zwarci i gotowi do akcji:)
3R czyli Radomski Ruch Rowerowy - dla tego zdjęcia warto było przyjechać ta odległość.
Pomarańczowy rynek, prezentacja drużyny.
Ania Szafraniec.Na miejscu zjawili się kibicie w bardzo różnym przedziale wiekowym.
Mtb Cross współorganizatorzy całego przedsięwzięcia.
Pytanie quizowe : Na kogo widok Jarek się tak ucieszył?
Peleton do miejsca docelowego doprowadziły najlepsze Polskie kolarki:)
Odp na quizowe pytanie.
Na miejscu docelowym każdy bez względu na wiek mógł wziąć udział w masie konkursów.
Rafał jak zwykle wszystko trzyma pod kontrolą.
I tak: wystawa zabytkowych rowerów, jednym zdaniem :KLASYK.
Test przebijania opon zorganizowany przez firmę SLIME. Mój test wypadł pozytywnie aczkolwiek dobrze, że ratownicy byli na miejscu i plastry były pod ręką.
Ratownicy na których można liczyć (ale wolę się nie przekonywać na własnej skórze)
Jazda na "moc"- jeden z konkursów który wyzwolił porządne emocje i z kilku nóg zrobił watę:) Początkowo chętnych nie było ale po czasie znalazło się chyba 15 śmiałków pragnących sprawdzić moc w nogach. Trzeba było przekręcić raptem jedną minutę. Postanowiłem że pojadę i ja. Kręcę kręcę nie mam już serdecznie dość a jarek sekundant oznajmia że zostało(dla mnie aż) 30 sekund. Naprawdę wydaje się że to niewiele ale każdemu radzę spróbować.
Sam naczelny przewodniczący GiT Mazi także zaraził się chęcią sprawdzenia samego siebie.
Ratownicy wystawili swojego czarnego konia, niestety..
..skończyło się na tym, że trzeba było podać porządna porcje tlenu:)
Pan po lewej robi najlepszy makaron jaki jadłem(nie ma żartów). Jednym zdaniem:makaron rządzi.
Kto już sobie pojadł przysmaków mógł zagospodarować energię i przetestować symulator jazdy.
Na koniec odbyła się tombola gdzie każdy kto wypełnił ankietę wylosował jakąś nagrodę. Jedną z ciekawszych było bagatela 100 tyś-tyle że zmielone:)W międzyczasie pomiędzy jazdą a makaronem udałem się na trasę mp pooglądać zmagania najmłodszych.
Tabor:)
I tak minęła sobota przedostatni dzień mistrzostw na terenie Kielc. Niedziela to chyba największe emocje na które każdy czeka ale o tym w kolejnym poście.
Kto chce jeszcze trochę zdjęć może znaleźć w linku poniżej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz