Dzięki staraniom Seweryna który zajął się organizacją spływu udało się ogarnąć 32 osoby do wspólnej przygody:) Pogoda dopisała humory także, nikt się nie utopił pomimo małych podtopień i takich tam ;) Fajnie że się tyle ludzi zebrało i miejmy nadzieję że jeszcze coś uda nam się wspólnymi siłami razem zorganizować w przyszłości. Dzięki za obecność! Jakoś nie lubię się ostatnio rozpisywać, ale myślę że po części zdjęcia ukazują to co się działo i jak było. Z atrakcji jakie nas spotkały niestety nie mam tylko fotek dwóch wycieczek z Monaru pluskających się w Nidzie w rytm dziwnych dźwięków:) Ubolewam...
ss
A na koniec ekstra bonus od Jacka czyli zdjęcia z serii Zombie obieżyświat zainspirowane nakryciem głowy rodem z Wietnamu ;)
Spływ był wspaniały. Mamy nadzieję że za rok uda się powtórzyć równie udany wypad:-) A zdjęcia z nakryciem głowy rodem z Wietnamu są po prostu cudne:-) pozdrawiamy serdecznie, Monika z Rafałem:-)
OdpowiedzUsuń