wtorek, 1 czerwca 2010

Dzień dziecka

W niedziele to chyba był najdłuższy dzień z aparatem:wyścig dzieciaków , festyn, mecz Orlicza i na dokładkę Indie Bones. I tak po kolejności: SSC zorganizowało dla najmłodszych dzieci zainteresowanych jazdą na rowerach mini wyścig xc, którego specjalnie wyznaczona i oznakowana trasa prowadziła po lesie w okolicy zalewu. Dzieci mogły odczuć na własnej skórze trud związany z wyścigami i poczuć odrobinę zdrowej rywalizacji. Najlepsiejsi dostali okolicznościowe dyplomy oraz medale. p.s. mnie najbardziej zaciekawił chłopak który całą trasę przejechał z plecakiem w którym wiózł 2l coca coli po czym zajechał na metę otworzył i połowa znalazła się na "podłodze" także na przyszłość rada:P nie ma co się dociążać.
Jedyna uczestniczka na starcie.
I ruszyli..
W czasie wyścigu panowała wręcz zawodowa atmosfera.
Dawid Tumulec-pierwszy na mecie.
Zaprzyjaźnione hostessy podczas dekoracji.

WIĘCEJ ZDJĘĆ

Następna w kolejności atrakcja ostatniej niedzieli to festyn zorganizowany przez SMS.
W skrócie :koncerty, pokazy, gry i zabawy:)
Suchedniowskie słowiki.
Małe niezdecydowanie - lizak czy cukierek.
Delikatesy Centrum zapewniły poczęstunek dla najmłodszych... no i tych trochę starszych.
Każde dziecko mogło zostać przemalowane nieodpłatnie na czarno;)
Jedna z wielu atrakcji - strzelanie z łuku.
Podsumowując: jak najwięcej takich imprez.
Więcej zdjęć

W następnym odcinku : koncert IB.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz