Ostatnio strasznie się obijam, miesiąc minął a ja jeden wpis na blogu.Więc nadrabiając zaległości dodam kilka sampli zdjęć ze studniówki która odbyła się w tzw. leśniku:)
Na początek przemówienia a później...
... poloneza czas zacząć.
Po uroczystym otwarciu zaczęła się właściwa zabawa:)
Parkiet rozgrzany do czerwoności nigdy nie świecił pustkami. No chyba że w czasie przerwy na...kotleta.
Zespół mi znany ale nazwa umkła po raz kolejny;)
A gdy partnerki poszły w tango, nie pozostaje nic tylko rozłożyć ręce:)
Mam nadzieje że impreza i zabawa była udana, a teraz pozostaje tylko życzyć powodzenia na maturze:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz