W ostatni dzień wakacji na terenie Ośrodka Sportu I Rekreacji odbyły się kolejne mistrzostwa w łamaniu se karku. Tegoroczna, 14 już edycja zgromadziła jak zwykle pokaźną liczbę widzów i oczywiście zagwarantowała im niemałe emocje.
W tym roku organizatorzy ze względów finansowych nie przewidzieli dla zwycięzców darmowego transportu do szpitala. Najlepszy zawodnik, który pokonał najdłuższą odległość łamiąc sobie przy tym kark musiał na własną rękę dotrzeć do najbliższego punktu medycznego a w razie potrzeby samemu udzielić sobie pierwszej pomocy.
Zawody obejmowały trzy konkurencje:
1.Wyskok z obu rąk do tyłu.
2.Wyskok z rozbiegu do przodu.
3.Program dowolny "freestajling"
Wyskok w pierwszej konkurencji polega na równoczesnym wybiciu z rąk do tyłu. Zawodnik powinien wylądować na powierzchni piaszczystej na dolnych kończynach.
Drobnym urazom ulegają jedynie kręgi szyjne i lędźwiowe. Przy prawidłowym lądowaniu można ulec też kontuzji nóg takich jak złamanie śródstopia, złamanie z przemieszczeniem kości strzałkowej, czy otwarte złamanie piszczeli. Jak widać program jest tak dobrany żeby zawodnicy po pierwszej konkurencji byli jeszcze na siłach ulec większym uszkodzeniom ciała dlatego druga konkurencja jest już bardziej kontuzjogenna. Polega ona na wykonaniu przewrotu w przód z rozbiegu. W tej części zawodów skoczkowie powinni po uprzednim rozbiegnięciu wykonać pełen obrót w powietrzu lądując na nogach.
Tu panuje pełna dowolność czyli tak zwany "freestajling". Uczestnik przygotowuje zestaw skoków, które mają zapewnić mu złamanie karku (najlepiej w kilku kręgach).
Skoczkowie mogą skakać z miejsca lub z rozbiegu. W powietrzu dozwolone są wszystkie style podobnie jak podczas lądowania.
Drobnym urazom ulegają jedynie kręgi szyjne i lędźwiowe. Przy prawidłowym lądowaniu można ulec też kontuzji nóg takich jak złamanie śródstopia, złamanie z przemieszczeniem kości strzałkowej, czy otwarte złamanie piszczeli. Jak widać program jest tak dobrany żeby zawodnicy po pierwszej konkurencji byli jeszcze na siłach ulec większym uszkodzeniom ciała dlatego druga konkurencja jest już bardziej kontuzjogenna. Polega ona na wykonaniu przewrotu w przód z rozbiegu. W tej części zawodów skoczkowie powinni po uprzednim rozbiegnięciu wykonać pełen obrót w powietrzu lądując na nogach.
W tym przypadku mamy do czynienia z kontuzjami podobnymi jak w pierwszej konkurencji z tym, że na zawodnika działa większa siła ciążenia. Trzecia konkurencja to program dowolny.
Tu panuje pełna dowolność czyli tak zwany "freestajling". Uczestnik przygotowuje zestaw skoków, które mają zapewnić mu złamanie karku (najlepiej w kilku kręgach).
Skoczkowie mogą skakać z miejsca lub z rozbiegu. W powietrzu dozwolone są wszystkie style podobnie jak podczas lądowania.
Wygrywa zawodnik, który uzyska największą ilość punktów z całych zawodów. W pierwszej i drugiej konkurencji punkty przyznawane są za ilość kontuzji i odległości natomiast w trzeciej dodatkowo za styl. Skoczek, który złamie sobie kark w dowolnym momencie zawodów, wygrywa całe zawody. Kolejne miejsca zajmują uczestnicy z największą ilością kontuzji i ran.
W tegorocznej edycji żaden z uczestników nie odniósł poważniejszych obrażeń . Pierwsze miejsce zajął Kamil.W każdej z konkurencji uzyskał największą ilość punktów.Zwycięstwo zapewniły mu dalekie skoki i najbardziej urozmaicony program dowolny. Kamil pobił swój dotychczasowy rekord jeśli chodzi o kontuzje. Doznał lekkiego wstrząsu mózgu, pęknięcia miednicy i krwotoku wewnętrznego do otrzewnej.
Drugie miejsce należy do Cewki, który z dobrymi wynikami w długości skoków nabawił się złamania kości ogonowej i ogólnych potłuczeń.Stracił też jednego zęba.
Złamanie małego palca i nadwyrężenie kręgosłupa zapewniło Pawełkowi trzecią lokatę.
Na wyróżnienie i nagrodę pocieszenia zasługuje Januszek, którego zdumiewająca szybkość wprawiła wszystkich w osłupienie.
Fotorelacja do obejrzenia w galerii: http://picasaweb.google.pl/galczynski.michal
W tegorocznej edycji żaden z uczestników nie odniósł poważniejszych obrażeń . Pierwsze miejsce zajął Kamil.W każdej z konkurencji uzyskał największą ilość punktów.Zwycięstwo zapewniły mu dalekie skoki i najbardziej urozmaicony program dowolny. Kamil pobił swój dotychczasowy rekord jeśli chodzi o kontuzje. Doznał lekkiego wstrząsu mózgu, pęknięcia miednicy i krwotoku wewnętrznego do otrzewnej.
Drugie miejsce należy do Cewki, który z dobrymi wynikami w długości skoków nabawił się złamania kości ogonowej i ogólnych potłuczeń.Stracił też jednego zęba.
Złamanie małego palca i nadwyrężenie kręgosłupa zapewniło Pawełkowi trzecią lokatę.
Na wyróżnienie i nagrodę pocieszenia zasługuje Januszek, którego zdumiewająca szybkość wprawiła wszystkich w osłupienie.
Janek dosłownie "wyskoczył" z kadru podczas wytrącania prędkości.
Nagrody ufundowała Spółdzielnia Inwalidów "Zrób to sam"a są to:
Za miejsce:
1.Wózek inwalidzki z chromowanymi felgami
2.Dwie nowiutkie kule
3.Dożywotni zapas opasek gipsowych
Janek jako wyróżniony i zasłużony w boju zasłużył na wielkiego buziaka od jednej z jego wielkich i oddanych fanek-Martyny.
Nagrody ufundowała Spółdzielnia Inwalidów "Zrób to sam"a są to:
Za miejsce:
1.Wózek inwalidzki z chromowanymi felgami
2.Dwie nowiutkie kule
3.Dożywotni zapas opasek gipsowych
Janek jako wyróżniony i zasłużony w boju zasłużył na wielkiego buziaka od jednej z jego wielkich i oddanych fanek-Martyny.
Fotorelacja do obejrzenia w galerii: http://picasaweb.google.pl/galczynski.michal
muszę sprostować:P ja tam nikomu buziaków dawać nie będę,proszę bez mojej zgody tak nie pisać/ Persons
OdpowiedzUsuń